Gizmo w akcji :)
Truski opowiada Brydzi jak to wszystko by stamtąd wyniosła, tylko jakby no... wiesz, wiesz, nie? :D
Bez wątpienia, najlepsze śmieci, to w Scrapińcu produkują :D
Truski & Miako
To milusie stworzenie towarzyszyło nam przy scrapowaniu :)
Przygotowanie kartek na bazie czerwonej DL-ki to było wyzwanie :)
Gimnastyka buzi, rąk i języka :)
Zdrowie!!!
Należyta uczta :))
Niestety pożegnania nadszedł czas.... Zwijamy się :(
Florka jeszcze utrwala nasze dzieła :)
i...
Dziękujemy Gizmo i jej mężowi za wspaniałe przyjęcie tylu babolców i zapewnienie świetnej rozrywki :)
ale macie fajnie, że mieszkacie tak blisko siebie i tak Was dużo... zazdroszczę
OdpowiedzUsuńBosko było:)))Karotka jak dobrze, że fotek napstrykałaś, miło pooglądać:)Pozdrawiam, Izabella.
OdpowiedzUsuńAle Was dużo :) Świetne są takie spotkania, pogaduchy, zasypane przydsiami stoły jednym słowem... klimat :)
OdpowiedzUsuńCałkiem inaczej się tworzy w grupie. Same pozytywy takich spotkań.
POZDRAWIAM dziewczyny z południa Polski... ja z nad morza :)
Zazdroszczę, widać, że się świetnie bawiłyście :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco, też tęsknię :*
Zazdroszcze takiego swietnego spotkania :)
OdpowiedzUsuń