A ponieważ tata brzdąca jakiś czas temu (w mękach nie mniejszych niż moje :D) uzyskał tytuł magistra, to też zmajstrowałam co nieco. Pan tata jest zapalonym graczem gierek-o-ktorych-nie-mam-zielonego-pojecia i o wszelakich płytkach, kabelkach i innych tam elektrycznych, tudzież elektronicznych wie dużo więcej niż np. ja :D no to powstała taka skromna kartelucha.
i to byłoby na tyle ;)