Nowy rok, to ...nowy kalendarz ;) Nowe postanowienia, obietnice. Podsumowania. Zmiany. ... Podaruję sobie zbędną filozofię ;) Mam nadzieję, że zarówno dla mnie, jak i dla Was te najbliższe 11,5 miesiąca będą może niekoniecznie "szczęśliwe" ale szczelnie wypełnione uśmiechem i wiarą w to, co wydaje się być najbardziej niemożliwe. Do wariatów świat należy, czyż nie? ;)
A propos kalendarza... już wkrótce :) A na razie zajawka :)
Dobrej nocy :)