I stało się. Popełniłam kopertówkę. Długo podchodziłam do tego tematu ale ślub Państwa Młodych zbliża się dużymi krokami i wypadało dotrzymać słowa... BTW, ile Wam zajmuje zrobienie kartki? Ja na chleb raczej bym takim zajęciem nie zarobiła, bo tę oto robiłam od północy do prawie 5 nad ranem + wykończenia rano. Mnie osobiście efekt zadowala zważywszy na fakt, że: był to mój pierwszy raz w tym temacie :) i... uwierzycie jakiego miałam pecha? Koperta miała mieć przeszycia... i w zasadzie miała z jednej strony takie... połowiczne, bo źle naciągnęłam nitkę i przeszyła mi do połowy i to w strasznych boleściach a dalej zrobiła "ładne" dziurkowania. Jak już powyciągałam felerną nitkę i przypilnowałam wszystko w maszynie, to... PRZYSIĘGAM, wysiadł prąd. I to nie tylko w naszym M4 ale na caluteńkim osiedlu! Więc miejsce przeszyć z tyłu zajęły tasiemki... :D
No i się nagadałam... a wyszło to tak:
Trochę tym różem zamuliłam, wiem wiem.... :) Nie mogłam się oprzeć.... :)
p.s. Niestety Tores, która wygrała przydasiowy kosz obfitości nie zgłosiła się na czas po swoją nagrodę, zatem zapraszam gorąco do zaglądania... Nasza kochana "maszynka losująca" zasięgnie raz jeszcze do miseczki aby kogoś uszczęśliwić :)
kopertówka sliczna i te kwiatuszki !!!! ślicznnie ułożone . Nie dziwię się że maszyna nie chciała szyć tego grubaśnego papieru hi hi. Może myszka by mnie wylosowała ??? uśmiecham się !!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna Ci kopertówka wyszła :D !!!
OdpowiedzUsuńMnie tam moja maszyna wysiada przy końcu pracy i często odjeżdża do serwisu ^^ One są kapryśne, jak kobiety :) Ale kopertówka wyszła modelowa :)
Kasiu!
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że to pierwsza!
-Jest rewelacyjna, obłędnie piękna....
Chciałbym móc kiedyś coś podobnego trzymać w swoich dłoniach... Ale ślub już miałam....
Współczuję tylu przygód przy jej wykonaniu, ale zobacz jak się opłaciło.
"Wyrzeźbiłaś cudo przy blasku księżyca".-PODZIWIAM!
Z przygodami ale ślicznie wyszła!!
OdpowiedzUsuńO rany ale śliczna. Szczerze Ci powiem że ja nigdy kopertówki nie zrobiłam bo te które widziałam najzwyczajniej w świecie mi się nie podobały i jakoś mnie do nich nie ciągnęło. Twoja mnie jednak zauroczyła i chyba jednak spróbuję :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten róż - super
OdpowiedzUsuńkopertówka bardzo udana! dorzuciłabym tylko napis na froncie z jakiej to okazji ;) kompozycja kwiatowa śliczna!
OdpowiedzUsuńSliczna kopertowka i ten roz taki delikatny :love:
OdpowiedzUsuńWow,przepiękna kopertówka !!!!I nie wierze ,ze pierwsza!!!!
OdpowiedzUsuńMimo przeszkód kopertówka pięknie wykonana :)
OdpowiedzUsuńTwoja kopertówka jest śliczna! Bardzo lubię takie nieprzeładowane:) Przeładowane, czasami, też lubię;)
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę na moim blogu:)