Dzisiaj wiem, że sama, dobrowolnie się ograniczałam. Ze scrapowaniem jest jak ze śpiewaniem - każdy może. Czasem wyjdzie lepiej, czasem gorzej ale liczy się przede wszystkim zabawa i radość. Czyż nie? :)
Poniżej wspomnienia z cudownego pobytu w Hurghadzie, które udało mi się ubrać w mini album.
super
OdpowiedzUsuńi zgadzam się co do tej zabawy i radości ze scrapowania - święta prawda
super pamiątka :) rób albumy i nie marudź :*
OdpowiedzUsuńjest po prostu genialny!
OdpowiedzUsuńPrzeslicznie Ci to wyszlo. Ja bym tez chciala taki album zrobic mojemu syneczkowi, ale nie wiem jak sie za to zabrac
OdpowiedzUsuńcudny!!! takie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń