Magda poprosiła o kartkę dla swojej chrześnicy i śmiejemy się dziś, że miała być "absolutnie nie różowa" :) Ale jak tu robić coś dla dziewczynki zupełnie nie wplatając w to różu? :) Nie mogłam się powstrzymać i w ten oto sposób spróbowałam podjąć temat...
p.s. Fasoolko, te ramki są po prostu cudne... nie sposób się w nich nie zakochać :)
urocza karteczka:)
OdpowiedzUsuńjest piękna!!
OdpowiedzUsuńŚliczna!!! nad kwadratową ramką też się zastanawiałam i chyba zakupię bo wyglądają cudnie :) a co do różu to bez niego by się chyba nie obyło, też przed nim uciekam, ale się nie da (tym bardziej, że mam w domu byłą już fankę tego koloru - dobrze, że jej minęło ;)). Pozdrawiam, dziękuję pięknie za wspaniałe słowa, które u mnie zostawiasz :)
OdpowiedzUsuńŚliczna! I prawie nieróżowa ;) :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna i delikatna
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńPiękna jest!!!
OdpowiedzUsuńCudownie delikatna :)
:*
Prześliczna karteczka, pełna wdzięku :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodka!
OdpowiedzUsuńświetna, super zawijaski!
OdpowiedzUsuń