2010/10/22

Otwieram...

...moje pudełeczko. Trochę je nafaszerowałam... Chciałam żeby rzeczywiście eksplodowało i motyle mogły wyfrunąć... Szkoda, że banknoty okazały się takie ciężkie - świetnie wyglądały wysoko w powietrzu :)


8 komentarzy:

  1. Kolory troszkę poważne ale pudełeczko boskie!!!!!
    Może kiedyś się nauczę takie robić...

    OdpowiedzUsuń
  2. No i udało Ci się! Wygląda bombowo! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie piękne :) Kolory bardzo eleganckie, całość zachwycająca! Żałuję, że nie mogę zaglądać częściej :( Buziak wielki:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne pudełko.
    Podoba mi się środek tak dużo wszystkiego. Pieniężny dodatek... wskazany ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko super, fajnie, tylko że sam pomysł mało funkcjonalny. Jeśli otwiera się pudełko trzymając je w ręce, przytrzymuje się jednocześnie palcami ścianki boczne (nie da się trzymać za samą podstawę, pokrywka schodzi zbyt ciężko) więc po zdjęciu wieczka pudełko wcale nie eksploduje pozostaje złożone w ręce i jakieś takie krzywe i jakby niedokończone (niesklejone?)
    Ma szanse działać przyklejone denkiem do stołu (żeby dało się pokrywkę zdjąć) albo jeśli w ręce, to 1-2 cm ścianek bocznych przy denku powinno być nieruchome, dopiero potem część ruchoma.

    OdpowiedzUsuń
  6. sliczne pudeleczko a zawartosc bardzo fajnie sie skomponowana :)
    dzieki za odwiedziny i pozostawiony slad u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie się kolory podobają a i zawartośc niczego sobie:)))Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję pięknie za odwiedziny i każde pozostawione po sobie słowo :)