2010/12/23

Wesołych Świąt!



Pogodnych, cudnych Świąt bez grama kłótni i innych nieprzyjemności ;) Całuję i ściskam Was wszystkie świątecznie :)
I dziękuję za poprzednie komentarze :)

2010/12/22

I tak by się wydało ;)

Tak, tak, wiem. Mocno zaniedbałam to miejsce.... i na tworzenie papierowych popierdółek też jakoś mi polotu zabrakło w ostatnim czasie. Po drodze były doły i rowy mariańskie, które postanowiłam wrzucić gdzieś na mapę wspomnień. Bowiem idą święta, czas radości, czyż nie? :) Dlatego uśmiech zamierzam nosić na buziaku i przede wszystkim w serduchu.

A teraz.... pochwalę się stworzeniem czegoś zupełnie innego. Nieskromnie powiem, że czegoś cudownego i niesamowitego, na czego widok serce bije po kilkakroć szybciej a zmartwienia mnożą się w zastraszającym tempie :)


Tadaaa :)

I tak właśnie mi się zebrało na szczerość z okazji wejścia w II trymestr :) Z kolei przy okazji świąt mocno zebrałam się w sobie i z miłą chęcią pokażę co nieco już niebawem :)

2010/11/20

Inaczej

Nasze życie zdaję się zmieniać z dnia na dzień... ale o tym wkrótce :)
Na razie najmocniej wyśmieciowana szybka praca, która najwięcej przyjemności mi przyniosła...

2010/10/22

Otwieram...

...moje pudełeczko. Trochę je nafaszerowałam... Chciałam żeby rzeczywiście eksplodowało i motyle mogły wyfrunąć... Szkoda, że banknoty okazały się takie ciężkie - świetnie wyglądały wysoko w powietrzu :)


2010/10/15

Jesienne wnętrza

Synonim dla Jesieni? Melancholia... Cudna a zarazem trudna pora roku... I tak właśnie mi w duszy gra




A to powstało całkiem niedawno - zajawka, wnętrze ujawnię wkróte :)

p.s. Zapraszam do akcji dziurkaczowej... Tyle cudnych nowości (ach, te kółeczka z falbanką...), że sama z trudem się opieram :)

2010/10/11

Wadowickie ładowanie baterii

Wiecie która gwiazda świeci najjaśniej? Ta z Wadowic, co w scrapińcu wycina najlepsze numery (i nie tylko ;)) Nasza Gwiazdeczka zorganizowała świetne spotkanie, na którym miały miejsce pogaduchy, zwiedzanie Scrapińca od kuchni, kartkowanie pod wezwaniem czerwieni, konsumowanie cudnych kremówek, ciast i ciasteczek, pizzy i rewelacyjnych kawuś i herbatek.... Coś pominęłąm? Było git i niniejszym czynię co obiecałam - mała fotorelacja :D

Gizmo w akcji :)
Truski opowiada Brydzi jak to wszystko by stamtąd wyniosła, tylko jakby no... wiesz, wiesz, nie? :D

Bez wątpienia, najlepsze śmieci, to w Scrapińcu produkują :D
Truski & Miako
To milusie stworzenie towarzyszyło nam przy scrapowaniu :)

Przygotowanie kartek na bazie czerwonej DL-ki to było wyzwanie :)


 

Gimnastyka buzi, rąk i języka :)

Zdrowie!!!

Należyta uczta :))

Niestety pożegnania nadszedł czas.... Zwijamy się :(

Florka jeszcze utrwala nasze dzieła :)
i...
Dziękujemy Gizmo i jej mężowi za wspaniałe przyjęcie tylu babolców i zapewnienie świetnej rozrywki :)

2010/09/29

Powiało sentymentem

W minioną sobotę pewna bardzo bliska mi osoba przysięgała przed Bogiem miłość, wierność i uczciwość małżeńską swojej drugiej połówce. Jak tak patrzyłam na młodych, to za każdym razem łzy napływały mi do oczu ze wzruszenia. Trochę inaczej odbiera się śluby znajomych a inaczej kuzyna, który jest mi jak rodzony brat. Z okazji rozpoczęcia przez Kasię i Mikołaja wspólnej życiowej drogi postanowiłam wreszcie pogłaskać trochę swoją bindownicę i zrobiłam album na 15 zdjęć z tego niepowtarzalnego dnia. Dla przykładu jak te zdjęcia miałyby wyglądać wkleiłam takie ulubione sprzed 5 lat... z naszej sesji :) No i tak właśnie zawiało sentymentem.... W takich chwilach zdaję sobie sprawę z biegu czasu.

Album miał być dość surowy, to zdjęcia miały odgrywać pierwsze skrzypce. Niestety dokumentacja fotograficzna do kitu. Jak zwykle robiona na ostatnią chwilę, w totalnym biegu..... :( Pocieszam się, że dużo ładniej wyglądał w rzeczywistości.
Okładka pomalowana została farbami art stone i przyprószona ....pudrem brązującym w pędzelku :D Ten fenomenalny napis wycięła w trybie mega ekspresowym Dominiczka ze Scrapińca. Gdyby nie Gizmo, to pewnie album nie byłby gotowy na uroczystość....

 (z boku wystaje zażyczony przez Młodych lotek :)

W środku piękny jasny kartonowy papier z delikatnymi ciapkami złota zmajstrowany przeze mnie embossingiem i wykończony kremowym pearlpenem. Z kolei karty ze zdjęciami oddziela cudny biały papier z włóknami.



p.s. Pewnie każda z Was już słyszała o Galerii Papieru i zabawie cukierasowej Sasilli?
Sasi stworzyła naprawdę niesamowite, klimatyczne projekty papierów, które Idunia serwuje w Galerii Papieru. Spośród kolekcji Świąteczna Gospoda godne uwagi jak dla mnie są przede wszystkim nr 03 za tę zimową uniwersalność i 01 za cudnie świąteczny nastrój, jaki wytwarza :) Najmniej podoba mi się nr 4, bo kolory są trochę szarobure :") ale wszystko się okaże jak wreszcie będę trzymać w łapkach papierki... :D 

2010/09/21

Mamy Zwycięzców :)

Od razu przepraszam za jakość nagrania... i za ilość klatek, w których pierwsze skrzypce odgrywa pielucha mojego synusia :") czy też moje dłonie... Zabrakło nam kamerzysty...

A teraz do rzeczy: pierwszy los = nagroda główna, dwa kolejne = nagrody pocieszenia, które powędrują do....



Gratuluję serdecznie...  Proszę o kontakt w celu ustalenia szczegółów dotyczących nagród, na kontakt czekam do końca tygodnia, tj. do 26 września :)

2010/09/20

Za poślizgi czasowe przepraszam...

Losowanie miało się odbyć dzisiaj, wiem, wiem i przepraszam... Młody, który już na stałe został obarczony obowiązkiem uszczęśliwiania padł dziś jak mucha i to dosłownie w momencie... Zatem nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić serdecznie na jutro :) Powodzenia :)))

2010/09/17

Kamyczki, my love

Scrapik robiony na 10 rat z moim ulubionym zdjęciem. Koniecznie chciałam Wam pokazać miłość mojego Synka... :)



Przypominam o akcjach zakupowych. Dzisiaj weszły nowości a jedna z nich spokojnie dogania MSowe ślicznotki... :)

2010/09/10

Motyle / Butterflies

Moje motyle zrodziły się w chwilach największego dołka...

A wiecie, że motyl posiada całkiem bogatą symbolikę?
Motyl - symbol transformacji i zmian. Wróży diametralną zmianę w stosunku do ludzi i życia, przewartościowanie spraw...  [Źródło]

Aż się boję...

2010/09/08

Słodzimy :)

Odtajniamy szczegóły akcji o kryptonimie STEMPELEK :)

Jeśli przyłączysz się do naszej akcji zamówieniowej masz szansę wygrać całe swoje stempelkowe zamówienie!!!

Wystarczy, że do 19 września wyślesz zamówienie na stempelki (zamówienie można łączyć z dziurkaczami, farbami i mediami oraz magickami, szczegóły tutaj), umieścisz informację i bannerek na swoim blogu o naszej akcji oraz wpiszesz się w komentarzu :)


Losowanie zwycięzcy odbędzie się 20 września. A chcąc uczcić ćwierć wieku (ekhem, ekhem...), które mi strzeli 30 września przygotowaliśmy jeszcze dwie nagrody pocieszenia w postaci arkusza wybranych przez siebie stempli... Zapraszamy :)

2010/09/07

Papier, nożyczki i...

...reszta.


Lubię tę kartkę za energię jaką ma w sobie. Pierwszy raz nieskromnie powiem, że zdjęcie nie oddaje jej uroku... Śliczne papierowe zielenie od Nulki w połączeniu z kwiecistymi żółciami, to jest właśnie to co lubię :)
Dziękuję Zaglądającym i Komentującym z całego serca, zwłaszcza dziękuję tym z Was, które mocno mnie ostatnio wsparły swoimi słowami i czynami. Czasem przychodzi taki czas, że wątpisz dosłownie we wszystko... Czasem przychodzi Jesień...

A teraz ważna sprawa :) Zapraszam do szybkiego zobaczenia w związku z.......


Mam nadzieję dzisiaj ujawnić wszystkie szczegóły :)

2010/09/03

Moja dziesiątka / Things, which I like the most

Kilka dni temu dostałam zaproszenie od Lilavati do udziału w zabawie w "ulubioną 10-tkę".
Zasady gry są proste: 1. Napisz, kto Cię zaprosił do zabawy, 2. Wymień 10 rzeczy, które lubisz, 3. Zaproś kolejnych 10 osób i poinformuj je w komentarzach.

Oto i moja spowiedź... Lubię...

  1. sprawiać innym radość
  2. szczerość - czasem boli ale dzięki niej żyje się zdrowiej
  3. leniuchowanie z moimi chłopakami
  4. być chwalona - a kto nie lubi? Pochwała, to najlepszy motywator...
  5. własnoręcznie robioną karpatkę
  6. kanapki z maksymalną ilością warzyw
  7. porządek. Tylko, że nie lubię sprzątać :tD
  8. książki, które doprowadzają mnie do łez
  9. podziwiać piękno w każdej postaci
  10. marzyć... czym byłoby życie pozbawione marzeń?
Będzie mi bardzo miło jeśli moje zaproszenie do zabawy przyjmą: Nowalinka, Betsy, Oliwka, Ingrid, Kasiulka, Marlenka, Edit, Annqaa, Sharmaine i Michelle.

Lately Lilavati invited me to join to the game "Ten things, which I like the most". The rules are very simple: 1. Tell who invited you to the game, 2. Tell about those ten things, which you like the most. 3. Invite to the game some other ten persons through the comments.

And here is my confession... I like...
  1. to make one's smile
  2. honesty - sometimes it brings many tears, but it's healthy
  3. lazing with my boys
  4. to be praised - who don't? It's the best motivation I know! ;)
  5. cake "karpatka" made by my own hands
  6. sandwiches with a great number of vegetables
  7. tidiness. But I don't like cleaning :D
  8. books, especially those which makes me cry
  9. admire beauty in every form
  10. dreaming... what would be life without dreams?
I'd be pleased if those girls: Nowalinka, Betsy, Oliwka, Ingrid, Kasiulka, Marlenka, Edit, Annqaa, Sharmaine and Michelle join to our game.

2010/08/25

Broken

The broken clock is a comfort, it helps me sleep tonight
Maybe it can stop tomorrow from stealing all my time .......




Uwielbiam ten tekst, tę muzykę, to skojarzenie z książkowym Henrym podróżującym w czasie i czekającą na niego Clare... Lifehouse nastraja mnie tak melancholijnie, uwielbiam zatapiąc się w te dźwięki...

I love this lyrics, this music, this thoughts of Henry from the book, who is travelling throught the time and Clare, whose always wait for him... Lifehouse incline me so melancholic, I love to immerse myself in these tones.

Ostatnich kilka dni, tygodni było dla mnie istną męką twórczą. Zmieniam się z dnia na dzień, nieco dojrzewam ale jakaś blokada w wyobraźni, w tej półkuli odpowiedzialnej za twórcze ruchy rąk daje w kość i ciężko to przeskoczyć. Porządek jaki mój mąż stworzył na biurku w biurze zakiełkował we mnie nadzieję a noce pozwoliły na bezkarny scrapowy bajzel...
Ach... weno, wróć.... Jestem totalnie rozbita....

Last couple of days, weeks was a real art torture. Everyday I'm changing, I'm becoming a little more mature but there's some blockade in my mind, which is situated in this hemisphere responsibled for creative moves of my hands. I don't know it I can handle it... Tidiness in our office made by my husband  arise a hope deep in me and some nights let me to make some scrap mess-up...
Oh... Vein, please, come back to me... 'couse I'm totally broken...

2010/08/03

Koniec z wrzodami żołądka ;) Wyniki!!! / The end of butterflies in stomach :) We've got some winners!!!

"Następuje zwolnienie blokady...." nie jakoś tak mówił pan z totka? ;) Małe rączki uwolnione... i pomyśleć, że to właśnie one przyniosą komuś radość :D Ekhemmmm....


Ale najpierw małe przeprosiny. Dziewczyny!!! Najmocniej Was przepraszam za te nerwy i napięcie. Wyszło totalnie niechcący. Jakieś fatum normalnie!!! Dacie wiarę, że zaraz po opublikowaniu tego posta wysiadł nam w mieszkaniu internet? Jaja po prostu... do tego się okazało, że nie mam jak zrobić jakiejkolwiek dokumentacji bo z 3 aparatów żaden nie był "w pełni sprawny" (jeden z nich został na "wsi", z której teraz pozdrawiam gorąco, drugiemu siadła bateria i ładowarki ni słychu ni widu a trzeci nie miał karty i również błagał o prąd...). Zajechaliśmy więc "na wieś" i czym prędzej odbyły się losowania z udziałem aparaciku kochanej Teściowej :)
Samek droczył się trochę...

Potem jednak się udało i....

...tę właśnie Panią poproszę o kontakt :)

Przydasiowe Candy myślę, że wreszcie trafią do kogoś, kto z przyjemnością je przyjmie... a tą osobą będzie:
Musicie uwierzyć mi na słowo, bo filmowanie skończyło się wraz z kwiczącą baterią także i w tym aparacie :) A wyglądało to mniej więcej tak:

Dziękuję Wam pięknie za wspólną zabawę :) Mam nadzieję, że uda nam się częściej wpadać na siebie już bez dodatkowych dawek napięcia :))) a drogie Panie proszę o kontakt :) Dobrej nocki!

p.s. Już wkrótce kolejne słodkości, tym razem organizowane przez http://przydasie.info  i sponsorowane przez ...może niech to na razie będzie tajemnicą :D Zapraszam gorąco, bo naprawdę warto! Zdradzę tylko, że scraperki z syndromem Reksia będą zachwycone ;)))

2010/08/02

Już za chwileczkę,

...już za momencik ...losowanie :)

Właśnie drukujemy, tniemy Wasze losy :) Ciekawe kogo Młodziak uszczęśliwi :)))

2010/08/01

Losowanie

...odbędzie się jutro ;)) Spóźnialskie jeszcze mogą się dopisywać :D

Przepraszam za napięcie. Pogoda dziś dopisała i "maszynka losująca" padła z braku energii ;) Właśnie słodko chrapie. Ładujemy baterie na jutrzejsze DWA losowania. Otóż to! Dwa, bo Mrude podobnie jak Tores nie zgłosiła się po nagrodę w candy organizowanym przez Przydasie.info. Zatem zapraszamy jutro :)

2010/07/28

Szybciutkie Candy / Quick Candy

Słodkości w dobre ręce oddam...

I'd like to give somebody some sweets...


Zasady Candy:
1. Umieść bannerek i informację o moim candy wraz z linkiem na swoim blogu
2. Wpisz się w komentarzu :)
3. Zaciśnij mocno kciukasy
4. Zajrzyj tu z powrotem 1 sierpnia, w niedzielę  wieczorkiem i sprawdź czy to przypadkiem nie do Ciebie poleci przesyłka :)


Here are some rules:
1. Put on your blog banner and an information about my candy
2. Leave a comment :)
3. Keep your fingers crossed
4. Come back here on the August the 1st, on Sunday evening and check - maybe you're the lucky guy :)

Powodzenia! :)
Good luck! :)

A co my tam w ogóle mamy? :)))
And what we've got here? :)))

trochę słodkości ;)
some sweets ;)
ręcznie malowany kubek i brzegowy dziurkacz x-cut
hand painted mug and x-cut border punch
i dwie wstążeczki: czerwona i czekoladowa
and two ribbons: red and chocolate

p.s. Mój malutki Pomocnik nie jest dołączany do zestawu :D 
p.s. My little helper isn't a part of this candy kit :D

2010/07/26

Mam małe zaległości... / I've just got behind...

No cóż... Jestem tym typem, który to posiada tysiąc pomysłów na minutę. W mojej głowie czasem jest niesamowity bałagan i z całą pewnością ta przypadłość jest winowajcą mojego ogólnego roztrzepania. Nieważne ;) W każdym razie jakiś czas temu zrobiłam kilka projektów specjalnie pod kątem wyzwań (GetSketchy, Polki scrapują) ale tak jakoś wyszło, że zapomniałam na czas je sfotografować. Teraz więc jest dobra okazja żeby je pokazać. Nic specjalnego, taki tylko mój styl, ot zwykłe, proste kartki.

Well... I'm such a kind of person, who've got one hundred ideas per minute. I've a huge mess in my head sometimes and I'm sure it's the villan of the piece that I'm quite scatty. Nevermind, the point is lately I made some projects special for challenges (GetSketchy, Polki scrapują) but I forgot to take a photos of them, so I could confine myself to the end of challenges. So now it's a great opportunity to show them. Not anything fabulous, just in my style, such a simple cards.

Pierwsza kartka zrobiona na wyzwanie GetSketchy (GS#46) oparta była na mapce:
First one, made for GetSketchy challenge was based on a map:
 
A to moja interpretacja:

And here is my interpetation:



Drugie wyzwanie w serwisie Polki scrapują zawierało wytyczne aby nie używać w swoim projekcie papieru do scrapbookingu. Użyłam papieru do pakowania w róże :)

The second challenge at Polki scrapują had guideliness such as using a simple paper, not any wich is dedicated to scrapbooking. I used here a wrapping paper with roses :)

2010/07/22

Budzik budzi ludzi... / Alarm clock is waking up...

Oto budzik. Budzik jest takim upierdliwym narzędziem, które przerywa sen, w momencie, w którym chciałoby się obrócić na drugi bok i słodko śnić dalej... No tak, ale gdy ma się dzieci, to właśnie one zastępują nam te mechaniczne stworki :)

And here we've got an alarm clock. Alarm clock is such an obtrusive tool, which is interrupting our dream in that moment, when we'd like to turn our back on the other side and continue enjoying our dream... Well, but when you've got kids, you just don't need such a tool :)

Pan Budzik ożył po ostatnich trudnych chwilach, kiedy czułam, że nadmiar problemów mnie przerasta i już niczego nie powinnam się tykać, bo co zacznę, to doprowadzam do katastrofy... Przy okazji dziękuję tym kilku osobom, które wsparły mnie mocno duchowo. One (i ON :) wiedzą o kim mowa :*

Mr. Alarm Clock came into existance after last very hard moments in my life. It was when I felt that too much problems just killing me and I should never touch anything because every little thing which I start turns into disaster! By the way it's a great opportunity to say: THANK YOU to those few persons, who supported me... Those ladies and this ONE, special man know who I'm talking about :* 

p.s. Zapomniałam dodać, że stworek powstał dzięki UHK-owemu wyzwaniu na PS :)

p.s. I forgot to add, that this creature was made because of the UHK's challange on PS.

Wyniki losowania! / Randomisation results!

I jest, udało się!!! Chłopaki stawili się w komplecie, młody ochoczo zabrał się do losowania :D i wylosował... No właśnie? ;) Na kogo stawiacie? :)))

And yes, we've made it! The two of my boys stopped for a while so we could make a randomisation :) Samuel loved this idea and he started his randomisation. Guess who won? 

Gratulujemy! I mam nadzieję, że tym razem uda się wzbudzić czyjś uśmiech na buźce :)
Jakby co, to w przyszły weekend kolejne, ostatnie losowanie :))))

Congratulations! We all hope this time we will make somebody happy :)

In case if the lady not contact us, we make another, this time the last, randomisation :)))

2010/07/19

Proponuję... / I'd like to propose....

...małą zabawę, tym którzy oczekują ode mnie paczuszek ze swoimi dłuuuuuuugo wyczekiwanymi dziurkaczami :) Za tę cierpliwość, którą się wykazałyście i minimalnie minimalną upierdliwość :* postanowiłam zrobić Wam drobne prezenciki. W paczkach znajdziecie mini-pakieciki, do których chciałabym byście dołożyły trochę swojej wspaniałej inwencji twórczej, cudnej wyobraźni i może odrobinę swoich przydasiów. Jestem przekonana, że wyjdą z tego na pewno śliczne rzeczy. Byłabym ogromnie usatysfakcjonowana, gdybyście pokazały efekty łączenia tego i owego :) Dziękuję jeszcze raz Wam bardzo serdecznie za akcję i przepraszam, że to się tak wydłużyło... Na pewne sprawy nie mam wpływu :( Tak czy inaczej ja też jestem już szczęśliwsza - tyyyyyyle wolnego miejsca nagle pojawiło się w salonie :D

...a little play for those, who are expecting a package from me with those longed for punches :) I decided to rewarder your patience and a very very little being pushy :* In your parcels you'll find a little packet. I'd like to encourage you to use your imagination, your talented hands and those tools which I gave you. I'm sure you'll make a gorgeus things from that confluance! I'd be really pleased if you could show me effects of your work :)
Thanks for this "punches action" and I'm honestly sorry that it all took so long... I just don't have an influence on some things. Anyway, I'm so happy because now I have so much space in our living room :D

Buziam Was bardzo bardzo gorąco!!!

Kisses for you guys!

A tak w ogóle to dzisiaj dostałam niesamowity prezent od takiej JEDNEJ Pani.... :D Możecie śmiało mi zazdrościć ;)
[CDN]


By the way, today I got an incredible gift from one special lady... :D You can envious me ;)
[To be continued]

p.s. Kurcze, jak "maszynka losująca" jest w nastroju, to pan operator kamery śpi i na odwrót :) A ja już tak bardzo chciałabym kogoś uszczęśliwić tym sporym pakiecikiem, który samotnie sobie leży i czeka...

p.s. Oh, if the "Randomisation Machine" is in good mood, so Mr. Cameraman is sleeping and so on :) And I'd like to make somebody happy soooo much by this huge packet with scraptools which is laying all alone in my closet...

2010/07/13

Pierwszy raz... / My first time...

I stało się. Popełniłam kopertówkę. Długo podchodziłam do tego tematu ale ślub Państwa Młodych zbliża się dużymi krokami i wypadało dotrzymać słowa... BTW, ile Wam zajmuje zrobienie kartki? Ja na chleb raczej bym takim zajęciem nie zarobiła, bo tę oto robiłam od północy do prawie 5 nad ranem + wykończenia rano. Mnie osobiście efekt zadowala zważywszy na fakt, że: był to mój pierwszy raz w tym temacie :) i... uwierzycie jakiego miałam pecha? Koperta miała mieć przeszycia... i w zasadzie miała z jednej strony takie... połowiczne, bo źle naciągnęłam nitkę i przeszyła mi do połowy i to w strasznych boleściach a dalej zrobiła "ładne" dziurkowania. Jak już powyciągałam felerną nitkę i przypilnowałam wszystko w maszynie, to... PRZYSIĘGAM, wysiadł prąd. I to nie tylko w naszym M4 ale na caluteńkim osiedlu! Więc miejsce przeszyć z tyłu zajęły tasiemki... :D
No i się nagadałam... a wyszło to tak:


Trochę tym różem zamuliłam, wiem wiem.... :) Nie mogłam się oprzeć.... :)

p.s. Niestety Tores, która wygrała przydasiowy kosz obfitości nie zgłosiła się na czas po swoją nagrodę, zatem zapraszam gorąco do zaglądania... Nasza kochana "maszynka losująca" zasięgnie raz jeszcze do miseczki aby kogoś uszczęśliwić :)

2010/07/06

Ślubnie

O tej kartce sama nie wiem co sądzić. Chwilami jestem zachwycona a za chwilę podłamuję się, że jest do kitu. Pocieszam się, że miało być fajnie, tzn. sama koncepcja w głowie wyglądała super i trochę pracy, doświadczenia, no i może pewnego dnia... terefere, nie? Pożyjemy, zobaczymy.



Swoją drogą czas leci... W październiku NAM strzeli 5 rocznica ślubu....

2010/07/02

Młodej damie najlepsze życzenia!

Prosta i po prostu poprawna. Nic więcej niestety... ale za to środek lubię :) Przynajmniej on wyszedł bardziej dziecięcy.



6 lipca moja Chrześnica będzie dwie świeczuszki dmuchać...
Szkoda, że tego nie zobaczę :(

And the winner is...

Dziś (a raczej już wczoraj...) o godzinie 20:06 malutkie rączki zdecydowały do kogo pojedzie paczuszka z przydasiowymi smakowitościami. Humor Asystenta sugerował przeniesienie losowania na jutro (y, dziś? :) ale małe tankowanie i sytuacja opanowana :D Losowanie przebiegło bardzo sprawnie jak widać na poniższym filmiku:




Ale co by nie przedłużać... Zwycięzcą jest....


Gratulujemy serdecznie :)
i prosimy naszą zwyciężczynię o kontakt :)

Czekamy 7 dni na kontakt a potem... dokonujemy powtórnego losowania.


Wszystkim, którzy brali udział w Przydasiowym Candy dziękujemy za wspólną zabawę i zapraszamy do aktywnego udziału w powiększaniu się bazy Przydasiów :) ponieważ najaktywniejszym użytkownikom wkrótce również będziemy słodzić... :D

p.s. Przypominam się o akcji dziurkaczowej. Kto się zagapił, to może dołączyć, bo czekamy na uzupełnienie braków....

2010/06/21

Tato, tato...

Jak angina zaczęła odpuszczać, to i robić mi się zachciało. Na pierwszy ogień rzucam najbliższą memu sercu kartkę dla mojego Tatusia z takim tekstem, który jest na swoim miejscu aby poruszyć starsze serduszko mojego Ojczulka :)



A teraz to co wyszło... przy okazji :)

2010/06/13

O sobie samej

Wyzwanie na Scrapujących Polkach zmusiło mnie do zrobienia pierwszego w życiu scrapa :O Próbowałam w tym scrapie zmieścić esencję swojej osoby...




Ciężko przyznać się przed samą sobą ale jestem niedoskonała i nieuporządkowana jak ten scrap - to tak na początek...
Uwielbiam zieleń, podobno to kolor nadzieii. Mnie kojarzy się z zaufaniem, którym bezgranicznie obdarzam każdego, kogo napotkam na swojej drodze. Mam słabość do różu, słodkości i róż...
Z zawodu jestem bibliotekarzem ale jakoś nie widzę się mykającej pomiędzy regałami w tradycyjnej bibliotece. Chyba, że jako bibliotekarz szkolny? A może praca związana z digitalizacją zbiorów? Hmmm... Milion pomysłów na minutę ale jakoś mi brak wytrwałości...
Taka jestem. Upojona miłością moich dwóch najważniejszych mężczyzn - męża i synka...
Nie mogłam się powstrzymać przed utopieniem serduszka w filiżance :) Jak już wspomniałam - mam słabość do słodkości ;)