2012/03/23

O zającu, który poszedł w świat...

Temat świąt wszechobecny... ;) U mnie w stylu vintage na razie....
Jak zobaczyłam Pana Zająca od razu wiedziałam, że musi wskoczyć na moją kartkę... Zając wskoczył i wkrótce potem wyruszył w podróż na inny zakątek Polski.


Drogie Czytaczki (jak to pięknie Martusia ujęła :) dziękuję za Waszą obecność :) Obiecuję, że jak uporam się z cotygodniowym świętowaniem urodzin synka (blah, ileż można...) i innymi gadżetami życia codziennego... zamknę drzwi do pokoju i po kolei z kawusią i ciachem odwiedzę moje blogowe kumpele :)

aaa... tym czasem bardzo gorąco zapraszam na "fejsbuka", gdzie tworzymy scrapowy second hand. Dajmy drugie życie naszym dziurkaczom, papierom i innym nietrafionym zakupom :) Trzeba w końcu zrobić miejsce na nowe rzeczy, nie? ;))))

2012/03/20

Wracam!

Oto i jestem. Wracam! Zabieram z sobą odkurzacz, ściereczki, mopa - idzie wiosna. Trzeba trochę tu odkurzyć i tym, którzy o mnie jeszcze pamiętają i mimo tych wszystkich pajęczyn, mają odwagę zaglądać serwuję małe co nieco.

Na początek zapraszam na kubek delikatnej jak anielskie chmurki kawki z mleczkiem i odrobiną cukru a następnie nieśmiało wyciągnę na stół swoje "maleństwo".

Oto maleństwo ma 25x25 cm i powstawało praktycznie tyle ile trwa ciąża a może i nawet ciąża+starania czyli jakieś 9 miesięcy z dodatkiem... Karty powstały wieki temu ale ciągle wena ulatniała się. Najpierw jesień ją przygasiła, następnie zima zasypała śniegiem. Teraz na wiosnę moje twórcze ja rozkwita :D

Album maluszka - pierwszy rok z życia dziecka z miejscem na zdjęcia i wpisy


Boże, że też mnie tknęło do napisania takich głupot :) Witajcie! Naprawdę za Wami tęskniłam :))